sobota, 14 listopada 2015

Teatrzyk cieni

Jakiś czas temu wygraliśmy wejściówkę do Lubelskiego Teatru Andersena na przedstawienie dla dzieci powyżej roku, czyli my się jak najbardziej kwalifikowaliśmy. Niestety z wejściówki skorzystał ktoś inny, bo my zachorowaliśmy. Ale wizyta w teatrze nas nie ominęła, zrobiliśmy sobie domowy teatr cieni.
Zrobiony był spontanicznie, ot nagle wzięłam czarne kartony,wycięłam nawet nie odrysowując króla, królową, zamek i kota. Przykleiłam na taśmę bezbarwną patyczki, ołówki i to co było względnie długie, bo patyków do szaszłyków nie mieliśmy, Tata rozstawił krzesła, zajął się lampką i przystąpiliśmy do dzieła.
Najpierw zaczęła scenkę Mama, ale ciekawość Młodego zaprowadziła za kulisy, więc pałeczkę aktora przejął Tata, a my z Młodym zajęliśmy miejsca na widowni, ekscytując się pojawiającymi się postaciami.


Pierwsza scenka miała fabułę - była o biednej królewnie, choć bogatej, która nie miała przyjaciela. W końcu tata król dał jej kota, zaprzyjaźnili się, bawili razem, biegali, ona go głaskała itd. Później ciekawość zaprowadziła Dziecię pod płachtę prześcieradła i zaczęło się przedstawienie interaktywne, czyli kot, królewna i król "rozmawiali" z naszym synem. Młody, choć taki mały znakomicie wyczuł nastrój, odpowiadał, nawet momentami zmieniał ciut intonację dostosowując się do tej narzuconej przez postaci. Naprawdę teatr to magiczne miejsce, teraz długie jesienno zimowe wieczory przed nami, więc takich scenek będziemy robić więcej.
Byłam zdumiona jak małe dziecko potrafi doskonale reagować, te emocje, zresztą teatrzyk cieni jest właśnie taki "emocjonalny". Gaśnie światło, jest mrok, gdzieś za kurtyną pali się lampka, samo to jest tajemnicze, potem pojawiają się cienie. Kiedyś może zrobimy profesjonalny spektakl z muzyką. Na razie w planach mam przygotowanie sylwet do podstawowych bajek - zaczniemy od Trzech świnek. Kto jeszcze nie robił teatrzyku, niech nie zwleka. Trzy sylwety - 10 minut wycinania i przygotowania miejsca, a emocji dużo.
A na koniec widownia poszła oglądać kulisy i sama wzięła do ręki kukiełki.

2 komentarze:

  1. Teatrzyk cieni to wspaniały pomysł dla Maluszków!!Bardzo dziękujemy Autorce bloga, że dostaliśmy zaproszenie na przedstawienie o Trzech świnkach!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nam było również miło, kochana Iza :)

    OdpowiedzUsuń