środa, 7 października 2015

Ćwiczymy rączki - stojak na krążki

Tym razem przekonałam się, że dobre pomysły czasem rodzą się u dwu niezależnych osób.tu są też z tego sklepu, to podkładki pod kubek. Wszystko tam jest w atrakcyjnych cenach, więc tak w ogóle polecam Drewlandię. Ale do czego zmierzam tym opisem? Ostatnio natknęłam się na wpis Mamy Zosi tu, która w tym samym sklepie kupiła to co my - czyli stojak na ręcznik i bransolety, w tym samym celu. Byłam w szoku, ale bardzo pozytywnym. Różnicą był brak stojaka na bombkę i obecność u nas jednej dużej bransolety kolorowej.
Dawno temu, w czerwcu chyba kupiłam na http://www.drewlandia.com.pl/  pakę różnych rzeczy, w tym jajko i drewniany jajecznik (dla 9 miesięczniaka niby, u nas to był już roczniak). Tam też przyszłościowo zamówiłam stojak na ręczniki papierowe i bransoletki drewniane, a do tego stojak na bombkę. Ostatnio opisywane tabliczki dotykowe
A tak w ogóle po co nam te przedmioty? Z Młodym uczymy się nakładać bransolety na stojak. Bransolety pomalowałam, dodatkowo ćwiczymy kolory dzięki temu i mam wrażenie, że Dziecię widzi lepiej efekt.


Mamy plastikową zabawkę do wkładania krążków na patyk, ale na razie jest za trudna, dziurka jest wielkości patyka, na który trzeba nabić krążek, a to nie ten etap. Zasada zanim nauczysz się latać, naucz się chodzić, właśnie tu się sprawdza. Zanim trudne nakładanie krążków z małymi dziurami na mały patyczek, ćwiczymy nakładanie dużych krążków. Żeby nie było tak łatwo i nudno kupiłam też stojak na bombkę, nakładanie jest tu trudniejsze. Bardziej w poziomie i ukosie. Dziecię kombinuje jak może, co widać na zdjęciach i czasami nadziewa stojak na krążek, nie odwrotnie.

I chociaż zabawka jest u nas już trochę, to Młody zaczął dopiero teraz świadomie po nią sięgać, i coraz lepiej udaje mu się nakładanie. Wcześniejsze próby kończyły się upadaniem krążków obok stojaka. Często też podczas zabawy pada słowo koło, więc zaczynamy poznawać tę nową figurę.

Do nauki nakładania, a w przyszłości nawlekania mamy jeszcze parę gadżetów, kupionych też w tym sklepie, wkrótce pokażemy. A i planujemy znów zakupy w Drewlandii. Tata się ucieszy. A co do Mamy Zosi ciekawe co jeszcze mamy wspólne?:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz