Kupiliśmy też zestaw resoraków - o taki.
Najpierw myśleliśmy, że syn będzie za młody na taką zabawkę, ale okazała się ona hitem od pierwszego wejrzenia. Chłopak, to jednak chłopak. Młody od początku się nie rozstaje z samochodzikami, są one wszędzie, w łazience, w pokojach, nosi je, ogląda, wrzuca na przyczepę. Dodatkowo ćwiczył paluszki jak z wypraski wyjmował je kilka razy. Teraz wypraskę wyrzuciliśmy, bo niestety zepsuła się. Samochodziki są super, uczymy się na nich kolorów, rozmawiamy o kołach, puszczamy je po pokoju.
wrzucamy samochodziki i wyrzucamy |
garaż |
zjeżdżalnia dla resoraków |
Pod spodem, po podniesieniu jezdni znajduje się garaż. Za jakiś czas planujemy ulepszyć naszą zjeżdżalnię i popracować z drewnem, żeby było bardziej trwałe, ale to już jak młody będzie starszy i bardziej świadomy. Na razie bawimy się tak i jest fajnie.
Bardzo niewyraźne, ale za to widać wyraźnie próby samodzielnej zabawy |
Kredki świecowe DIY |
Słuchaliśmy też oczywiście dźwięków pojazdów, nazywaliśmy je. Zdziwienie dziecka bezcenne, kiedy dźwięk, w miarę znajomy, bo, np. samochodu wydobywa się z komputera.
Naturalnie mama śpiewała też piosenkę o samochodach, do której wymyśliła ruchy. "Po ulicach auta pędza w różne strony, uważajcie dzieci na światło czerwone...". Chodziliśmy sobie po pokoju zatrzymując się w odpowiedniej chwili. Pokazywaliśmy też światła sygnalizatora.
Dodatkowo wykorzystaliśmy nasz zrobiony z pudelka pojazd. Jeździmy nim po pokoju, wydajemy dźwięki pojazdu. Nawet Młody wreszcie nauczył się robić brum i wrrr wargami.
Na spacerze byliśmy bardziej uważni. Specjalnie przechodziliśmy przez skrzyżowania, zwracając uwagę na światła, nazywaliśmy samochody na parkingu. I szczęście nam sprzyjało, bo akurat teraz był festyn w naszej parafii, na którym był radiowóz policyjny i motor. Młody ma zdjęcie w obu, zwiedził wnętrze samochodu i wsiadał na motor. Dopełnienie tygodnia doskonałe.
Do zabawy wykorzystaliśmy też puzzle pojazdy Melissa & Dough. Na razie tylko je wyjmujemy i nazywamy pojazdy i kolory.
No i na koniec bawimy się kartami CzuCzu z pojazdami, świetna zabawka, przy okazji ćwiczymy dźwięki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz