Wykorzystaliśmy je teraz,wykonując ozdoby świąteczne na choinkę. Wykorzystaliśmy najprostszą technikę - czyli posypywanie brokatem.
Najpierw solidnie posmarowaliśmy klejem CR, potem posypywaliśmy brokatem i gotowe.
Jako Mama stwierdzam, że cudownie jest patrzeć jak Dziecko się rozwija, nabywa nowych umiejętności, dokonali te, które zna. Kiedy patrzyłam jak Młody smaruje klejem zawieszki byłam pod wrażeniem. Wiadomo, że ne robi tego jak dorosły, maźnie mu się też po ręce czy ubraniu, ale wie co ma robić, rozumie polecenie, chwyta pędzel, nabiera klej i smaruje.
A we mnie serce rośnie patrząc na te czasy :) Zachwyca mnie sposób w jaki angażuje się w te czynności, zwłaszcza w brokatowanie, jaką radość mu to sprawia, coś pięknego.
Teraz trzeba tylko przewiązać wstążeczkę przez dziurkę i zawiesić na choince. Chociaż może to będzie prezent gwiazdkowy dla bliskich? Kto wie? Takie same ozdoby można wykonać z tektury. Ja nie chciałam, bo te są na pewno bardziej trwałe, a skoro mają być prezentem powinny takie być.
Prosto i pięknie, uwielbiam zabawy z brokatem! :D
OdpowiedzUsuńA widzisz, mówiłam, że i my się tak bawimy :) piątkę wirtualną przybijamy :)
UsuńAutorka zapomniała kilka słów napisać o brokatowym ubraniu, brokatowym dywanie, brokatowym mieszkaniu i brokatowych rodzicach jako efekcie ubocznym :)
OdpowiedzUsuńA bo to poboczny skutek uboczny :) szybko zostało posprzątane
UsuńMały koszt za dobrą zabawę :D Szczególnie jak się ma wałek do czyszczenia ubrań, sprzątnięcie brokatowego chaosu zajmuje z nim chwilkę :3
UsuńNic dodać, nic ująć :)
Usuń