Skoro mamy już wiosnę, należałoby to uczcić. Popatrzcie jak my to robimy.
Ostatnio wraz z innymi mamami na Klubie Mamy i Malucha stworzyliśmy sobie wiosenną wyklejankę, zielony świat, pełen zapachów.
Wykorzystaliśmy koperek, natkę pietruszki i szczypior, można dodatkowo zioła, rzeżuchę itp. Mamy smarowały kształty klejem, dzieci posypywały pokrojoną zieleniną. Wniosek z tych prac mam jeden, bez zieleni strasznie smutno by było na świecie. Taka zabawa to doskonałe ćwiczenie sensoryczne dla dzieci, pobudza zmysł węchu, ale i smaku , (jeśli dzieci spróbują), dotyku, wzroku.
Poza tym stworzyliśmy sobie ludki z rzeżuchowymi włosami. Najpierw do pończoch nasypaliśmy ziaren (fajne są nasiona trawy, bo po ścięciu odrastają znów), wypchaliśmy watą i związaliśmy dół. Potem dokleiliśmy oczy i nosy. Na koniec trzeba takiego ludka umieścić w jakimś naczynku, obficie podlać i czekać aż urosną mu włosy. Można dodatkowo ludka ozdobić wstążeczką, kokardką itp., zaś naczynko zieloną trawką z papieru.
To nasz ludki, które już puściły korzonki. Rajstopę dobrze jest ciut przeciąć, jeśli ziarenka mamy na tej wzmocnionej części palcowej. Można też trochę ich posypać na górę głowy.
Poza tym co robimy? Na wiosennym spacerze znaleźliśmy kasztana, który puścił pęd. Włożyliśmy go do wody i czekamy czy urośnie większy.
Poza tym mamy na oknie pelargonię i obserwujemy jak zaczynają kwitnąć kwiaty, zasadziliśmy cebule i ścinamy szczypior, a także obserwujemy gałązkę leszczyny włożona do wody.
Najpierw były tylko pączki, teraz z każdym dniem mamy coraz bardziej rozwinięte listki. A Wy jak witacie wiosnę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz