poniedziałek, 11 kwietnia 2016

Gniazda ptasie

Każda historia ma swój początek i u nas historia zabawy z ptakami zaczęła się też od pewnego momentu. Konkretnie od zakupu książki Samojlika "Żubr Pompik - zapach wiosny". Nasze Dziecię
oszalało na punkcie opowiadania o dzięciołku, codziennie, dwa razy dziennie od ponad tygodnia przed snem, czytamy to opowiadanie. Dopełnieniem fascynacji był dzięcioł, którego słyszymy na placu zabaw. Potem staliśmy na przystanku a nad naszymi głowami przeleciały żurawie, z tymi swoimi charakterystycznymi odgłosami. A na koniec w trakcie jazdy zobaczyliśmy gniazdo bociana ze stojącym w nim bocianem. Fascynacja ptakami rozpoczęła się na dobre. Dziś Młody obudził się i usłyszeliśmy ciekawy ptasi głosik, ja obstawiałam skowronka, więc - zaczął krzyczeć skowronku gdzie jesteś?, idziemy patrzeć. I stał przy oknie i patrzył. Skowronka nie było, ale obserwował kosy i komentował, że kosy zjadają robaczki.
Skoro tak się fascynuje skrzydlatymi przyjaciółmi, postanowiłam rozwinąć ciut temat, tak na miarę jego możliwości. Dwa lata to poważny wiek, ale bez przesady :) Zaczęliśmy od oglądania gniazd w książce i internecie, by mieć wzór. Ustaliliśmy, że potrzebujemy patyków dla bociana i traw dla żurawia.
Nazbieraliśmy ich i przystąpiliśmy do działania.


Gniazdo bociana jest umieszczone na grubym patyku. Na nim przymocowana jest tektura, a do niej doklejone patyczki, tak by było gniazdo. Młody pilnie łamał patyczki, potem układał posmarowane przeze mnie klejem. Na koniec włożyliśmy kołek do słoika z ziemią, żeby się ładnie prezentowało nasze gniazdo.

Dla żurawia najpierw pomalowaliśmy karton niebieską farbą, by stworzyć wodę. Potem Dziecię luźno zrzuciło trawy na karton.
Na koniec wydrukowaliśmy ptaki i zalaminowaliśmy, a potem ustawiliśmy je we właściwych gniazdach. Mamy już ustalone, że bocian ma gniazdo wysoko, żuraw nisko, że bocian ma z patyków, żuraw z traw, że bocian nie ma wody, za to ma na słupie gniazdo albo kominie, a żuraw ma przy wodzie. I, że gniazdo jest do znoszenia jaj.

Potrafimy te ptaki odróżnić. Na koniec zaśpiewaliśmy piosenkę "Wesoły koncert", stałą się hitem i co rusz słyszę "śpiewać cziku czik". Pooglądaliśmy też filmy przyrodnicze o bocianie i żurawiu, a Tatuś z Pierworodnym bawili się w bociana i żabki.
Teraz czeka nas jeszcze zabawa z dzięciołkiem.
http://www.kreatywnymokiem.pl/2015/06/may-przyrodnik-czerwcowe-robaki-owady-i.html

3 komentarze: