Leżąc sobie leniwie w pewne popołudnie, kiedy chłopaki znudzeni, kłócili się niemiłosiernie, wpadłam na pomysł, jak uatrakcyjnić im zabawę. Wyciągnęłam stary obrus, za małe bluzki, wykroiłam elementy, przyszyłam i gotowe. Po 2 godzinach zamek był gotowy, a chłopaki mogli już ratować księżniczkę przed złym smokiem.
piątek, 3 lipca 2020
Zamek rycerski
Znacie nasz plac zabaw, a właściwie strefę zabaw dla dzieci w ogródku. Zmienia się ona non stop, w zależności od potrzeb chłopaków. Tym razem chciałam Wam pokazać szybkie przekształcenie domku w zamek rycerski.
Leżąc sobie leniwie w pewne popołudnie, kiedy chłopaki znudzeni, kłócili się niemiłosiernie, wpadłam na pomysł, jak uatrakcyjnić im zabawę. Wyciągnęłam stary obrus, za małe bluzki, wykroiłam elementy, przyszyłam i gotowe. Po 2 godzinach zamek był gotowy, a chłopaki mogli już ratować księżniczkę przed złym smokiem.
Leżąc sobie leniwie w pewne popołudnie, kiedy chłopaki znudzeni, kłócili się niemiłosiernie, wpadłam na pomysł, jak uatrakcyjnić im zabawę. Wyciągnęłam stary obrus, za małe bluzki, wykroiłam elementy, przyszyłam i gotowe. Po 2 godzinach zamek był gotowy, a chłopaki mogli już ratować księżniczkę przed złym smokiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz