Tradycyjnie, jak co roku, 26.02 świętujemy. W tym roku, podejrzewałam, że chłopakom faza na dinozaury minęła, jednak okazuje się, że nie, a wręcz przeciwnie, że chcą i im zależy na świętowaniu. Ubrani w dinozaurowe koszulki i inne gadżety, zaczęliśmy więc od dinozaurowych ciastek i żelków, bo co to za świętowanie bez jedzenia. Użyliśmy naszych fantastycznych foremek, (Magdalena dziękujemy raz jeszcze), a chłopaki jak mówili tworzyli kościaki i skórniaki, w zależności od tego czy odbijali kości czy nie.