Dziś chciałam na krótko zawitać i pokazać Wam recenzję (moją, żeby nie było) do ekstra gry. Kolorowe Biedronki czekają aż Młody podrośnie trochę, żeby z nim zagrać, na razie używamy w innym celu.
Kto ma Maluchy 3 - 4 lata i ciut starsze polecam gorąco. Popatrzcie i czytajcie. http://boardtime.pl/2015/11/20937.html
Plastyczne
▼
poniedziałek, 30 listopada 2015
niedziela, 29 listopada 2015
Wieniec adwentowy
Wczoraj było o adwencie i dziś też, jesteśmy monotematyczni :). Dziś będzie o wieńcu adwentowym, jako naszej tradycji. Pierwszy raz poszliśmy do lasu po materiały i wróciliśmy z pięknym płaskim płatem drewna. Wykorzystywaliśmy go zazwyczaj. W tym roku zaś użyliśmy szyszek, które przywieźliśmy sobie znad morza. Koncepcja wieńca była do samego końca nieustalona. Najpierw mieliśmy sami przetapiać świeczki i je zabarwić na fioletowo, ale się nie udało. Kupić też nie zdążyliśmy fioletowych, zostały białe, których akurat mamy w domu pod dostatkiem. I dobrze się stało, bo fioletowe kolorystycznie by się gryzły z naszą ostateczną wersją wieńca.
sobota, 28 listopada 2015
Adwent czas zacząć - kalendarz adwentowy
czwartek, 26 listopada 2015
Dzień Pluszowego Misia
25 listopada to Dzień Pluszowego Misia. Dla mnie odkąd zaczęłam pracę w przedszkolu dzień szczególny, zawsze hucznie obchodzony. Z Młodym też chcę tę tradycję podtrzymywać, tym bardziej, że jest to faja zabawa.
środa, 25 listopada 2015
Tropimy ogony
niedziela, 22 listopada 2015
Gonimy mydełko
Dziś kolejna część z cyklu zabaw kąpielowych. Będzie krótko, prosto i szybko. Taka właśnie jest zabawa, w którą bawimy się ostatnio często.
Zapewne wielu z was już tak się bawi, ale kto jeszcze na to nie wpadł, to inspirujemy. Znacie piosenkę "Mydło", jest tam tekst, że "mydło lubi zabawę w chowanego pod wodą, każda taka zabawa jest wspaniałą przygodą". I właśnie o tym jest wpis.
Zapewne wielu z was już tak się bawi, ale kto jeszcze na to nie wpadł, to inspirujemy. Znacie piosenkę "Mydło", jest tam tekst, że "mydło lubi zabawę w chowanego pod wodą, każda taka zabawa jest wspaniałą przygodą". I właśnie o tym jest wpis.
łapiemy, ściskamy, a ono nam ucieka |
czwartek, 19 listopada 2015
Kobiece kształty
Przewrotny tytuł dzisiejszego posta. O jakie kształty chodzi? Czyje? A no moje, kobiece :) Konkretnie o zrobione przeze mnie :)
poniedziałek, 16 listopada 2015
Teatrzyk pacynkowy
Ostatnio w czasie zajęć w bibliotece pani Jola wykorzystała pacynki na palce. Natchnęło mnie to do zrobienia własnych. Już dawno wiedziałam, że chcę je zrobić, ale teraz widząc reakcję Młodego poczułam, że to ten moment.
sobota, 14 listopada 2015
Teatrzyk cieni
Jakiś czas temu wygraliśmy wejściówkę do Lubelskiego Teatru Andersena na przedstawienie dla dzieci powyżej roku, czyli my się jak najbardziej kwalifikowaliśmy. Niestety z wejściówki skorzystał ktoś inny, bo my zachorowaliśmy. Ale wizyta w teatrze nas nie ominęła, zrobiliśmy sobie domowy teatr cieni.
Zrobiony był spontanicznie, ot nagle wzięłam czarne kartony,wycięłam nawet nie odrysowując króla, królową, zamek i kota. Przykleiłam na taśmę bezbarwną patyczki, ołówki i to co było względnie długie, bo patyków do szaszłyków nie mieliśmy, Tata rozstawił krzesła, zajął się lampką i przystąpiliśmy do dzieła.
Najpierw zaczęła scenkę Mama, ale ciekawość Młodego zaprowadziła za kulisy, więc pałeczkę aktora przejął Tata, a my z Młodym zajęliśmy miejsca na widowni, ekscytując się pojawiającymi się postaciami.
Pierwsza scenka miała fabułę - była o biednej królewnie, choć bogatej, która nie miała przyjaciela. W końcu tata król dał jej kota, zaprzyjaźnili się, bawili razem, biegali, ona go głaskała itd. Później ciekawość zaprowadziła Dziecię pod płachtę prześcieradła i zaczęło się przedstawienie interaktywne, czyli kot, królewna i król "rozmawiali" z naszym synem. Młody, choć taki mały znakomicie wyczuł nastrój, odpowiadał, nawet momentami zmieniał ciut intonację dostosowując się do tej narzuconej przez postaci. Naprawdę teatr to magiczne miejsce, teraz długie jesienno zimowe wieczory przed nami, więc takich scenek będziemy robić więcej.
Byłam zdumiona jak małe dziecko potrafi doskonale reagować, te emocje, zresztą teatrzyk cieni jest właśnie taki "emocjonalny". Gaśnie światło, jest mrok, gdzieś za kurtyną pali się lampka, samo to jest tajemnicze, potem pojawiają się cienie. Kiedyś może zrobimy profesjonalny spektakl z muzyką. Na razie w planach mam przygotowanie sylwet do podstawowych bajek - zaczniemy od Trzech świnek. Kto jeszcze nie robił teatrzyku, niech nie zwleka. Trzy sylwety - 10 minut wycinania i przygotowania miejsca, a emocji dużo.
A na koniec widownia poszła oglądać kulisy i sama wzięła do ręki kukiełki.
Zrobiony był spontanicznie, ot nagle wzięłam czarne kartony,wycięłam nawet nie odrysowując króla, królową, zamek i kota. Przykleiłam na taśmę bezbarwną patyczki, ołówki i to co było względnie długie, bo patyków do szaszłyków nie mieliśmy, Tata rozstawił krzesła, zajął się lampką i przystąpiliśmy do dzieła.
Najpierw zaczęła scenkę Mama, ale ciekawość Młodego zaprowadziła za kulisy, więc pałeczkę aktora przejął Tata, a my z Młodym zajęliśmy miejsca na widowni, ekscytując się pojawiającymi się postaciami.
Pierwsza scenka miała fabułę - była o biednej królewnie, choć bogatej, która nie miała przyjaciela. W końcu tata król dał jej kota, zaprzyjaźnili się, bawili razem, biegali, ona go głaskała itd. Później ciekawość zaprowadziła Dziecię pod płachtę prześcieradła i zaczęło się przedstawienie interaktywne, czyli kot, królewna i król "rozmawiali" z naszym synem. Młody, choć taki mały znakomicie wyczuł nastrój, odpowiadał, nawet momentami zmieniał ciut intonację dostosowując się do tej narzuconej przez postaci. Naprawdę teatr to magiczne miejsce, teraz długie jesienno zimowe wieczory przed nami, więc takich scenek będziemy robić więcej.
Byłam zdumiona jak małe dziecko potrafi doskonale reagować, te emocje, zresztą teatrzyk cieni jest właśnie taki "emocjonalny". Gaśnie światło, jest mrok, gdzieś za kurtyną pali się lampka, samo to jest tajemnicze, potem pojawiają się cienie. Kiedyś może zrobimy profesjonalny spektakl z muzyką. Na razie w planach mam przygotowanie sylwet do podstawowych bajek - zaczniemy od Trzech świnek. Kto jeszcze nie robił teatrzyku, niech nie zwleka. Trzy sylwety - 10 minut wycinania i przygotowania miejsca, a emocji dużo.
A na koniec widownia poszła oglądać kulisy i sama wzięła do ręki kukiełki.
piątek, 13 listopada 2015
Orzechowa nauka kolorów
Jakiś czas temu zakupiłam w Drewlandii, znanej Wam z poprzednich wpisów, świeczniki drewniane. Na początku miały służyć jako pomoc do nauki wielkości, świeczniki są cztery i można je ustawiać w rosnącej, bądź malejącej kolejności. Postanowiłam jednak wykorzystać je inaczej, zwłaszcza, że do ustawiania według wielkości Młody ma czas. Pomalowałam je na cztery podstawowe kolory: czerwony, żółty, zielony, niebieski. Dobrałam do nich orzechy włoskie, które też pomalowałam i zabawka - pomoc gotowa.
środa, 11 listopada 2015
Ptaki 3D z pozytywką
Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie świt, ptaki budzą się, zaczynają swoje trele, zaczynają jak w wierszu Tuwima "ćwierkać, czyrkać, czykczyrikać". Fajnie prawda? Coś podobnego mamy okazję doświadczyć w książce "Ptaki". Po moim ostatnim wpisie w ramach Przygód z Książką jedna Mama pytała o tę pozycję, bo na marginesie wspomniałam o niej. Postanowiłam przedstawić ją bliżej. Może komuś się spodoba.
wtorek, 10 listopada 2015
Kąpiel guzikowa
Była już kąpiel balonowa, sensoryczna, kąpiel żółta, kąpiel z rękawicami, a dziś przyszła pora na kąpiel z guzikami. To taki łatwy, szybki, prosty sposób na urozmaicenie kąpieli, a przy tym na zabawę połączoną z nauką, a także na doskonałe sensoryczne doświadczenie.
poniedziałek, 9 listopada 2015
Kwiaty do wazonu
Dziś rano na szybko wymyśliliśmy sobie z Młodym zabawkę, praca zespołowa to jest to. Najpierw była ona - butelka po przecierze pomidorowym - znaleziona przez Dziecię.
sobota, 7 listopada 2015
Kamienne memory
Z naszych wakacyjnych jeszcze zbiorów zostało nam trochę kamieni. Postanowiłam się nimi zająć, tworząc memory. Natchnienie przyszło u koleżanki, która prezentowała memo Granny, a ja wspomniałam, że Młody jeszcze nie rozumie co to znaczy takie same.
środa, 4 listopada 2015
Czytające Maluchy
poniedziałek, 2 listopada 2015
Proste nadziewajki
Jakiś czas temu pisałam o naszej pomocy do nauki nawlekania, do ćwiczenia koordynacjo wzrokowo - ruchowej tutaj. Dziś ciąg dalszy tej zabawy, ciut trudniejszy, bo z mniejszymi elementami.