Książka sensoryczna - Przygody małpki

 Ostatnio z Mniumnim popełniliśmy taką książkę sensoryczną. Wykonaliśmy ją na konkurs, wydaje mi się, że autorom tegoż konkursu chodziło o inną książkę, coś w stylu pięknych quietbooków, których pełno w Internecie, jednak mi zależało, żeby praca była w jak największej części Młodego. Bardzo mu zależało na konkursie.

Najpierw miały być przygody dinozaura, ale nie znaleźliśmy w domowych zbiorach takiego, którego chcieliby się pobyć, więc padło na małpkę.

Nasza małpka jest pacynką do włożenia na palec. Książka zaczyna się od dzwoneczka, który przytroczyliśmy z boku, tak, by był element dźwiękowy. Wkładamy małpkę na palec i ruszamy pociągiem. na nim są cyfry, małpka musi załadować tyle jabłuszek ile wskazuje liczba na danym wagoniku. Można też zmieniać pogodę, może świecić słoneczko lub niebo może być zachmurzone.

Następnie ruszamy do ogrodu. Tu mamy mnóstwo aktywności, drzewo jest przewlekanką, z guzikami jako jabłkami, które można umieścić na drzewie. Kwiaty dobiera się do koloru środka, zapinając guziki, poza tym mamy motylka i spinacze w kształcie kwiatów, które można przekładać w dowolne miejsce.

Trzecia strona, to strona morska, przykleiliśmy folię do laminowania, wypełnioną wodą i styropianem. Tam są muszelki i kuleczki, które można przekładać i odszukiwać.

I ostatnia strona samochodowa, polega na wodzeniu palcem od lewej do prawej po różnych kształtach dróg.

A jeśli macie ochotę pooglądajcie naszą wcześniejszą książkę, Pierworodnego. O niej pisałam tu.