Upał jest niesamowity, więc uciekamy trochę do domu. A w domu zabawiliśmy się w robienie kukiełek. Jakiś czas temu kupiłam takie drewniane kukiełki, 2.5 zł za parę.
Przygotowałam materiały i zapytałam Młodego jakie chce postaci do teatrzyku. Chciał księdza i królewnę. Wycięłam z filcu stroje dla nich, Młody zrobił włosy królewnie (nacinanie ostatnio go bawi), po czym wszystko przykleił. Domalowaliśmy oczy. Jedną z postaci ozdobiliśmy po prostu flamastrami, plus kapeluszem - koniecznie musiała lala mieć kapelusz. I na koniec zaczęliśmy teatrzyk.
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuję😀
OdpowiedzUsuń