Od zawsze jestem fanką wychowania w naturze. Teraz, nawet bardziej niż kiedyś. Każdego dnia przekonuję się, jak wiele kompetencji można nauczyć się bez ławek, sal, dywanów, kolorowanek, stolików i krzesełek. Jak wiele może dać nam droga, las, pole, wolność i natura. Dlatego zaczynam nowy cykl, inspirowany naturą, co jakiś czas będą pojawiać się zabawy, aktywności, związane z materiałem przyrodniczym.
Z chłopakami od zawsze byłam godzinami na dworze - na osiedlu, ktoś opisał mnie jako matkę, która puszcze dziecko na boso po śniegu :) Prawda jest taka, że jak dzieć nie umiał chodzić to raczkował po śniegu w papuciach niechodkach, ale fama poszła w świat. A wracając do tematu co nam daje natura? Dziś wpis o zabawie totalnie za free. Pokażę wam ją na przykładzie drogi, na której jakiś czas temu z chłopakami spędziłam ponad godzinę, zwykła droga. Ja siedziałam, oni doświadczali.